O autorce

Czytelniku!  Jeśli wchodząc na tego bloga założyłeś, iż należy on do osoby zwyczajnej, aczkolwiek twórczej i niezbyt różniącej się od innych autorów podobnych opowiadań, obawiam się, że trafiłeś w samo sedno. Faktycznie, Autorka jest dość przeciętnym, żeńskim przedstawicielem swojego gatunku, z zewnątrz nie wyróżniającej się niczym, za wyjątkiem całkiem dużej jak na ten wiek, wady wzroku. Jej zdolności do wtapiania się w otoczenie i pozostawania niezauważoną są znakomicie rozwinięte, jednak stale spotyka na swojej drodze osoby, które postawiły sobie za cel życiowy wyciągnięcie jej ze społecznego kąta. Mimo to, dziewczę to nie ma charakteru równie szarego jak powierzchowności – posiada aż nieco nazbyt wybujałą wyobraźnię i ogromne poczucie humoru, w którym jej ulubionymi dziedzinami są ironia i sarkazm, a najmilszym zajęciem – komentowanie wszystkiego co czyta lub ogląda. Wbrew pozorom, w opinii publicznej Autorka jest osobą sympatyczną, nie aż tak wredną jak by się mogło wydawać i zadziwiająco towarzyską, jednak prędzej wyskoczy przez okno, niż podejdzie do kogoś by zacząć rozmowę. Romantyczka z niej niepoprawna. Nawet pozycję kiepską do potęgi entej pochłonie z wypiekami na twarzy, jeśli tylko znajdzie gdzieś wątek miłosny. Co do reszty spraw przyziemnych, zachowuje niesamowity dystans, często przerażając ludzi ze swojego otoczenia. Należy do osób, które stoją w miejscu z założonymi rękami, ze stoickim spokojem obserwując panującą wokół panikę.
Interesuje się wieloma rzeczami. Wśród nich prym wiedzie anime z mangą do spółki, którymi zajmuje się już od dwóch lat. Nie ma ulubionego gatunku – początkowo szalała za komediami (a jak) romantycznymi, by potem przerzucić się na tasiemcowe shouneny, w których też zawsze jakiś wątek miłosny sobie uroi. Oprócz tego lubi rysować (głównie w stylu typowo mangowym) i pisać opowiadania, zarówno fanowskie jak opowieści od podstaw autorskie, w jej dziwnym umyśle zrodzone.
Słucha tego, co jej wpadnie w ucho. Tak więc na jej playliście znajdziemy wszystko, łącznie z rapem, popem i operą polską. Nie potrafi ograniczyć się do jednego zespołu czy gatunku, gdyż gust jej to rzecz równie nieokreślona, jak sens przedłużania roku szkolnego i niezbadana jak życie na Marsie.
Nic więcej, Czytelniku Anonimowy się stąd nie dowiesz, gdyż numer buta i liczbę włosów na głowie Autorka postanowiła zachować dla siebie. Jeśli jednak któraś z tych dwóch rzeczy nie daje ci spokoju, albo masz inne nurtujące Twą duszę pytania – Napisz.
Natomiast, jeśli masz ochotę na twórczą konwersację o sensie życia, pogodzie, metodach uprawy fasolki szparagowej, albo na inne ciekawe tematy – GG: 13054339.

Osoby czekające na wesołe żółte słoneczko i napis "dostępny" zostaną skazane na trwanie w niepewności bez zapoznania z moją osobą - z niewidocznego nie schodzę praktycznie nigdy. Tak więc nie czekać! 
Źródło obrazka: [mjv-art]

5 komentarzy:

  1. Nurtuje mnie to od wielu dni. Wiem, że to moze być dla ciebie krępujące, ale ile masz tych włosów na głowie? ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że nie wiem. Miałam zamiar kiedyś policzyć, ale wymiękłam przy pięćdziesiątej siódmej sztuce.

      Usuń
  2. A fasola jak się ją uprawia? Masz jakiś specjalny sposób?

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany!!! Jak się fajnie przedstawiłaś :). Czytałam Twój opis już na początku, ale nie skomentowałam :). Robię to teraz, żeby dowiedzieć się czy Cię Acnologia z Arcymagiem nie pochłonęła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jeśli chodzi o Twoje "Aktualności" - nie mają one sobie równych :D. Jestem poskładana, gdy to przeczytałam :D.

      Usuń